Na początku była potrzeba…
Jakiś czas temu nadszedł taki czas, że z różnych przyczyn było mi trudno wyrwać się na zlot z makietą, a dalszy wyjazd nie był możliwy. Moja prawie 3-metrowa na długość stacja ledwo mieści mi się w pokoju, a na dodatek, żeby po niej chociaż pomanewrować potrzebny jest jeszcze dodatkowy moduł z torem wyciągowym. W efekcie cały tabor zaczął zalegać w kartonie, a pudła ze stacją pod łożkiem.
W końcu nie wytrzymałem i postanowiłem znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie… Czytaj dalej…